Piotr Bukartyk w ocenie rzeczywistości jest Mistrzem! Mądrą refleksją i humorem ocenia wszystko co nas otacza: słowem, muzyką i uśmiechem. Grażyna Łobaszewska...aż chciało się zawołać: za krótko! chcemy słuchać Pani jeszcze! Piękny wieczór na magicznej Saskiej Kępie.

Niezwykle udany koncert. Pani Łubaszewska jest w znakomitej formie i śpiewała genialnie, wprost magicznie, jak to ona. Szkoda tylko, że tak mało:) Nateżenie dżwięku było zakrojone na salę o powierzchni Stadionu Narodowego, Jako, że mam dobry słuch musiałam przykrywać sobie uszy... Szkoda też, że Piotr Bukartyk miał mikrofon tuż przy ustach co przeszkadzało w zrozumieniu tego co mówił czy śpiewał. Jednakoż to mankamenty łatwe do usunięcia:)

fatalne ustawienie nagłośnienia. Wzmacniacze na maxa zbędne w tak malej sali . Mikrofon solisty zespołu zniekształcający spiew.