W powszechnej opinii „Mein Kampf” Adolfa Hitlera jest książką źle napisaną, bełkotliwą, nieczytaną i – co ważniejsze – niewartą czytania, a poza tym prawie niedostępną, bo już historyczną, książką zakazaną, której lepiej nie tykać. Są i tacy, którzy sądzą, że wpływ „Mein Kampf“ na ludzkie umysły zakończył się wraz z klęską nazistów – tak jak pierwszy polski wydawca książki, który ćwierć wieku temu napisał: „Nie sądzę, aby poglądy autora w swojej najbardziej odrażającej warstwie mogły mieć dziś w Polsce wpływ na kogokolwiek” (Wydawnictwo SCRIPTA MANET, Krosno 1992).
Tymczasem „Mein Kampf”, także po 1945 roku, była i jest tłumaczona, wydawana, sprzedawana i czytana niemal na całym świecie. Pozostaje nadal jedną z najbardziej wpływowych książek XX wieku. Można ją kupić, znaleźć w Internecie, a w niektórych krajach jest dostępna w stałej sprzedaży w księgarniach. W 2016 roku „Mein Kampf“ znalazła się w domenie publicznej, ponieważ wygasły do niej prawa autorskie. Dotarcie do egzemplarza w języku polskim zajmuje (według wyszukiwarki Google) 0,35 sekundy.
Przyglądając się „Mein Kampf“, staramy się zbadać, do jakiego stopnia aktualne są dziś postulaty i idee zapisane przed ponad dziewięćdziesięciu laty. Analizując język i narrację Hitlera, zadajemy sobie pytanie o język współczesności i mowę nienawiści. Pytamy, ile musiało paść słów, zanim doszło do Holokaustu oraz ile jeszcze musi ich paść, żeby historia się powtórzyła.
Dlaczego, pomimo doświadczeń drugiej wojny światowej, faszyzm i narodowy socjalizm znów stały się atrakcyjnymi ideologiami, a sztandary i hasła nacjonalistyczne tak szybko zastąpiły dumę z wielokulturowo różnorodnej, zjednoczonej Europy? Zastanawiamy się, czy w książce Hitlera można znaleźć odpowiedź na te pytania. Zwłaszcza w sytuacji, w której łączenie nacjonalistycznych haseł i socjalistycznych postulatów staje się częstą praktyką populistycznych ugrupowań politycznych.
W setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości przez ulice w całym kraju (często pod patronatem polityków) przemaszerowały pochody propagujące ideologie faszystowskie, w polskich kościołach organizowane są msze, w których nacjonaliści wywieszają swoje symbole, a wiele organizacji pod pretekstem „promowania wartości patriotycznych” organizuje koncerty, w których propagowane są treści łamiące § 1. art. 256 KK: „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Podejmując refleksję nad „Mein Kampf“, nie zamierzamy jedynie oskarżać oraz wskazywać osób i środowisk odpowiedzialnych za tego typu działania. Być może, społeczny pejzaż sprzyjający odrodzeniu idei narodowego socjalizmu jest szerszy, a nasze osobiste uwikłanie w ten proces większe niż myślimy.
Spektakl dla widzów od 18. roku życia.
W spektaklu wykorzystywane są efekt stroboskopowy (światło pulsujące z dużą częstotliwością) oraz dźwięki o niskiej częstotliwości. Osoby wrażliwe na ten rodzaj oświetlenia i dźwięku prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności.
Czas trwania: 150 minut
Organizator: Teatr Powszechny (więcej wydarzeń organizatora)
Realizacja
reżyseria – Jakub Skrzywanek
dramaturgia – Grzegorz Niziołek
scenografia i kostiumy – Agata Skwarczyńska
muzyka – Karol Napelski
ruch – Agnieszka Kryst
wideo – Magda Mosiewicz
inspicjentka – Barbara Sadowska
10/10
No cóż, Teatr Powszechny wtrącił się po raz kolejny. Dziękuję za ten jakże aktualny komentarz rzeczywistości. Jesteśmy adolfami 🫣
ag.....@ya...oo.co.uk | 6.05.2024
10/10
Po prostu warto. I tyle.
ja.....@on...et.eu | 18.11.2021
10/10
Świetnie zagrane, treść przekazana kontrowersyjnie, zapada więc w pamięć na długo.
j......@on...et.eu | 5.12.2019
10/10
Spektakl zdecydowanie nie dla wszystkich. Kontrowersyjny, wymagający, trudny. Nie dla par, moim subiektywnym zdaniem.
Wyreżyserowany jednak w sposób wyśmienity. Efekty dźwiękowe męczące, aczkolwiek wzmacniające odbiór. Każdy wyjdzie z niego z czym innym- jedni nie wytrwają do końca i wyjdą zbulwersowani (i dobrze, że wyszli), inni zrozumieją sztukę indywidualnie, na swój sposób, w zależności od poziomu umiejętności poznawczych.
Ambitny, nieoczywisty, otwierający horyzonty.
Podkreślam jednak, że osobom UWAŻAJĄCYM SIĘ za najszlachetniejsze (nie mylić z takimi osobami) go nie polecam, bo jeszcze bardziej je zamknie, zdruzgota i wypaczy :)
di.....@....pl | 23.11.2019
10/10
Oryginalny nie na pierwszą randkę 😜
mg.....@gm...il.com | 21.11.2019
10/10
Rewelacyjny! Wychodzi się z głową pełna przemyśleń .
ns.....@gm...il.com | 9.09.2019
10/10
Na czasie! Gorąco polecam...
ns.....@gm...il.com | 9.09.2019
10/10
Bardzo trudny spektakl, ale wart obejrzenia. Zmusza do głębokich refleksji nad współczesną Polską.
a......@....pl | 8.09.2019
10/10
Jak zwykle, wychodząc ze spektaklu w Teatrze Powszechnym, miałam mętlik w głowie. Zdecydowanie, ta sztuka daje do myślenia. Pierwsza część moim zdaniem trochę przydługa. Nie zabrakło kontrowersji, porównań do polityki oraz włączania publiczności do przedstawienia. Jako że wchodziłam na wejściówkę, to siedziałam z brzegu, więc byłam szczególnie narażona na kontakt z aktorami. Miałam przyjemność dotykać penisa jednego z aktorów. Więcej nie napiszę, Sprawdźcie sami. ;)
m......@st...nt.uw.edu.pl | 5.05.2019
10/10
Bardzo aktualny temat spektaklu - w uderzający sposób ukazane jest to, jak idee nazistowskie są wpisują się w dzisiejszą polską rzeczywistość, jak światy pozornie nie do pogodzenia funkcjonują niezakłócone - opowieść bohaterki o tym jak rośnie w niej nienawiść do Żydów, pod obrazem MB Częstochowskiej - jak młodzież (dzieci?) chłoną takie treści i je upraszczają w swoich głowach (przemalowanie twarzy na obrazie).
go.....@gm...il.com | 15.04.2019
10/10
koniecznie
st.....@....home.pl | 14.04.2019
10/10
Zawsze warto obejrzeć spektakl i mieć własne zdanie na jego temat, a nie kierować się zdaniem innych - ile osób tyle opinii. Nigdy nie wiadomo co nas zaskoczy, wzruszy czy wkurzy. Dziękuję twórcom i aktorom za wczorajszy wieczór.
el.....@....pl | 25.03.2019
9/10
Zgrabnie wyreżyserowany mimo ze scenariusz (słowa hitlera) to momentami straszny bełkot. Poruszający, nawiązujący do aktualnej sytuacji politycznej, powoduje przemyslenia. Aktorzy jak zawsze w powszechnym grali b. Dobrze. Polecam
Pi.....@gm...il.com | 15.04.2019
8/10
Dość ciężki, dający do myślenia, ciekawy intelektualne. Dla mnie na minus: 1) za dużo wulgarności scenicznej (szczególnie pierwsza i przedostatnia długa scena) faktycznie dla widzów +18, 2) wchodzenie w interakcje z widzem (dla mnie krępujące), 3) rzucanie, wypluwanie jedzenia przy scenie ze stołem.
ka.....@....pl | 17.11.2021
8/10
Porusza wrażliwość, wymaga przygotowania, elementarnej wiedzy historycznej, skłania do głębokich refleksji..
pr.....@wi...ur.com.pl | 24.11.2019
6/10
Nadal jestem w szoku. Kontrowersyjna sztuka bezwątpienia.
po.....@gm...il.com | 3.07.2019
5/10
Poziom szaleństwa zbyt intensywny, intruzywny.
pa.....@po...ta.onet.pl | 24.11.2024
2/10
Dla normalnych ludzi to nie jest normalny spektakl. Pokazywanie męskiego wypiętego nagiego tyłka czy udawanie czynności seksualnych na scenie przekracza granicę dobrego smaku. Podobnie jak zaczepianie widzów za pomocą męskiego przyrodzenia. Jestem oburzony tym spektaklem, zwłaszcza profanacja obrazu Najświętszej Marii Panny.
be.....@....pl | 8.05.2024
1/10
Niestety spektakl bardzo nieteatralny. Twórcy podjęli się zbyt trudnego zadania adaptacji mrocznych pism Hitlera do użytku scenicznego.
Nie byłam w stanie śledzić ze zrozumieniem przez półtorej godziny pierwszego aktu tyrad slow z niekonsekwentnym i niejasnym przekazem słownym. Gra młodego zespołu aktorów bardzo satysfakcjonująca.
Na drugiej cześć już nie zlatałam na widowni, byłam zbyt rozczarowana pierwszą.
e......@tr...ax.eu | 9.09.2019
Adres i dojazd
Teatr Powszechny, Scena Duża
ul. Jana Zamoyskiego 20