1. Muzeum, teatr, koncert lub kino wyszukasz w górnym rozwijanym menu. W pierwszej kolejności wybierz miasto.
  2. Aby znaleźć bilety na wystawę, spektakl, koncert lub film , wybierz interesujący Cię zakres dat.
  3. Filtry umożliwiają też wybór konkretnych miejsc, dzięki czemu w prosty i szybki sposób kupisz bilety na koncert lub do kina, teatru czy muzeum.
  4. Wystawy, koncerty, spektakle i filmy możesz też sortować po dacie, ocenie lub popularności.

Bilety na wydarzenia z udziałem Anna Radwan-Gancarczyk

Brak wydarzeń w najblizszym czasie.

Anna Radwan-Gancarczyk

8.78
(18 ocen)
Absolwentka Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie /1990/ 1.11.1991 – Stary Teatr, Kraków Od momentu debiutu w Starym Teatrze stworzyła szereg błyskotliwych kreacji w spektaklach Zioły (Miranda w „Burzy”), Bradeckiego (m.in. Julia w „Miarka za miarkę”, Celia w „Jak wam się podoba”), Lupy (Kuzynka Agata w „Maltem”), Grabowskiego czy Fiedora. W „Ifigenii. Nowej Tragedii” Demirskiego w reż. Michała Zadary zachwyciła rolą Klytamnestry: „Anna Radwan-Gancarczyk gra jednocześnie dwie kobiety – zrozpaczoną matkę i groteskową żonę ważnej osoby, upajającą się swoją ważnością. Aktorka używa środków niebezpiecznie jaskrawych – krzyczy, gestykuluje – ale buduje postać intrygująco niejednoznaczną” (Małgorzata Ruda, „Dekada Literacka”). Ironiczna, zmysłowa Anna Jagiellonka w „Poczcie Królów Polskich” Garbaczewskiego oraz przyziemna, zatroskana wojennym zamętem Kobieta z Poznania i bezwzględna Margaret Thatcher w „Bitwie Warszawskiej 1920” Strzępki i Demirskiego (nagrodzona na festiwalu w Kaliszu) – te diametralnie różne sceniczne wcielenia Anny Radwan pokazują niezwykły wachlarz jej aktorskich możliwości. W kolejnym spektaklu głośnego, zaangażowanego politycznie duetu – nagrodzonej licznymi prestiżowymi nagrodami aktorskimi „nie-boskiej komedii. WSZYSTKO POWIEM BOGU!” – brawurowo zagrała przejmującą postać Żony: „Do buntu wzywa Żona (znakomita Anna Radwan-Gancarczyk). Krzyczy, że nienawiść wobec rządzących bywa dobra” (Jacek Cieślak, „Rzeczpospolita”). Wszechstronna aktorka, o delikatnej urodzie i ujmującym uśmiechu, potrafi znakomicie odnaleźć się w rolach tragicznych i w scenicznych żartach, w dramaturgii klasycznej i współczesnej. Jej świetne role w spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego – „Krum”, „(A)pollonia”, „Koniec” – udowodniły, że bez trudu potrafi wpisać się w stylistykę jego teatru, tworząc niepowtarzalne kreacje ujmujące precyzją scenicznego rysunku. Jan Klata debiutując na scenie Starego Teatru powierzył jej jedną z ról w „Trzech stygmatach Palmera Eldritcha” z 2006 roku: „Radwan-Gancarczyk przekazała charakter Emily jednym, za to wyrazistym gestem: jej ręce pobrudzone gliną są ciągle uniesione ku górze, jakby miały bronić przystępu innym” – analizował Roman Pawłowski („Gazeta Wyborcza”). Równie wysoko ocenione zostały jej kreacje w „Orestei” wg Ajschylosa Klaty: „Atena i Elektra, bogini i kobieta-córka. Jedna wyniosła i mądra mądrością doskonałą, «wszechwiedzącą», druga – zdruzgotana, oszalała, osamotniona, bezsilna. Odmienne środki wyrazu, inna gestykulacja, spojrzenie, artykulacja. Dwa odmienne byty realne i sceniczne”. Z kolei w „Tajnym agencie” wg Conrada, zrealizowanym przez Jana Klatę w 2011, uwiodła widzów rolą subtelnej, naiwnej kobiety tragicznie zakochanej w człowieku, przez którego zginął jej brat. Anna Radwan potrafi z dystansem spojrzeć na swój zawód, czego dowiodła jako gwiazda teatru, Maria Tura w „Być albo nie być” (reż. M. Peschel), genialnie parodiując ekspresję przedwojennych aktorek – od Jadwigi Smosarskiej po Gretę Garbo. Zdolności wokalne i talent komediowy zaprezentowała w „Operze mleczanej” Radwana/Grabowskiego (wg Andrzeja Mleczki), gdzie jako Sopran przeskakuje z postaci w postać z powagą divy operowej wyśpiewując niezwykłe arie, duety i chóry. Aktorka świetnie zagrała tytułową rolę w „cross-genderowym” „Płatonowie” Bogomołowa, w którym reżyser „ wyeksponował coraz częstsze u mężczyzn niezdecydowanie i rozdarcie. (…) Otóż największą «babą» na scenie jest sam Płatonow, który wcale nie czerpie satysfakcji ze swoich podbojów. Zamiast odczuwać diabelską radość powiatowego hulaki – jest coraz bardziej rozdarty i niezdecydowany. Nie wie, czego chce. Kaprysi. Anna Radwan-Gancarczyk, pewnie za zgodą reżysera, nie wyzwoliła się ze swoich warunków fizycznych. Dzięki temu pokazała fizyczne piękno mężczyzny, bardziej atrakcyjnego od swoich kochanek. Znając meandry męskiej pychy i interesowności, można powiedzieć, że Płatonow nie zdecydował się na życie z nimi, bo nie były wystarczająco powabne” (Jacek Cieślak Teatr, 2016/4). Aktorka ma na swoim koncie liczne występy w filmach, serialach i spektaklach teatru telewizji.

Nie wiesz na co się wybrać?

Zadzwoń do nas, pomożemy!

Polecane wydarzenia

Odkryj też

Sprawdź