Przez lata chcąc oglądać jej znakomite, bardzo różnorodne role, trzeba było wsiąść w pociąg albo samochód i jechać do Trójmiasta. Chociaż pochodzi z Krakowa i w tamtejszej PWST pod okiem wielkich profesorek Ewy Lassek i Anny Polony studiowała, od ponad czterech dekad związana jest z gdańskim Teatrem Wybrzeże, gdzie stworzyła swe największe kreacje. Była m.in. Antygoną, panną Julią ze sztuki Strindberga, Maszą z "Trzech sióstr" i Raniewską z "Wiśniowego sadu" Czechowa, tytułową Matką z dramatu Witkacego, wstrząsającą Alexandrą Del Lago w "Słodkim ptaku młodości" Tennessee Williamsa, Tamorą w Szekspirowskim "Tytusie Andronikusie", Marią Stuart z tragedii Schillera, Marthą z "Kto się boi Virginii Woolf?" Albee'ego, a ostatnio profesor Richter w "Placu Bohaterów" Bernharda i Agrypiną w "Brytaniku" Racine'a. Współpracowała z najwybitniejszymi reżyserkami i reżyserami, m.in. Anną Augustynowicz, Krzysztofem Babickim, Janem Klatą, Moniką Pęcikiewicz oraz Grzegorzem Wiśniewskim, stając się ikoniczną postacią jego teatru, tworząc w nim swe najważniejsze role.
Dorota Kolak, bo o niej mowa, jest aktorskim kameleonem, operując pełną skalą tonów i emocji. Tak samo dobrze jej w pastelach empatii, jak i ciemnych kolorach samozatracenia. Wciąż wierna Wybrzeżu swe miejsce odnalazła również w warszawskim Nowym Teatrze Krzysztofa Warlikowskiego, grając w "Aniołach w Ameryce", "Końcu" i "Wyjeżdżamy". Na tym zapewne się nie skończy, bowiem aktorka przyznaje, że bardzo jest spragniona artystycznych spotkań z Warlikowskim.
Dzięki rolom u Mariusza Grzegorzka ("Jestem Twój") oraz Tomasza Wasilewskiego ("Zjednoczone Stany Miłości", "Głupcy") wszyscy mogli się przekonać, że Dorota Kolak jest także wielką postacią kina, choć przez lata filmowcy nie rozpieszczali jej propozycjami. Dziś jednak jest inaczej. Kino i telewizja dały aktorce szeroką popularność.
Drugi sezon Akademii Ateneum zaczynamy więc od mocnego uderzenia. Bohaterką pierwszego spotkania będzie Dorota Kolak. Zapraszamy 7 października o 19. Rozmowę poprowadzi Jacek Wakar.