wróć do bloga

Pytamy asthmę o Nowe Życie Tour: nie widziałem, żeby w Polsce ktoś grał koncerty w takiej formule

Asthma o Nowe Życie Tour: na koncertach staramy się rozkręcić piekło.

Nie jestem postacią polityczną, to jest punk – opowiada asthma, który wpadł do nas w przerwie między koncertami na trwającej wciąż trasie Nowe Życie Tour. Pochodzący z Bielska-Białej reprezentant wytwórni Def Jam Recordings Poland mówi o tym, czym zaskoczy was na koncertach i zdradza pierwsze szczegóły nadchodzącego krążka. 

  • Asthma, a tak naprawdę Mateusz Wardyński, choć ma dopiero 23 lata to zdążył już wydać dwa krążki i zyskać miano „jednego z najbardziej zaangażowanych raperów w Polsce”  
  • Na swoim koncie ma m.in. nagrodę Lech Polish Hip-Hop Music Awards w kategorii Odkrycie Roku  
  • „Materiał na kolejny album jest już niemal skończony” – mówi i dodaje, że projekt asthma/SHDØW ,,ASH-TANGA’’ ukaże się w przyszłym roku
  • Bilety na koncerty w ramach trasy Nowe Życie Tour znajdziecie na kicket.com

kicket.com: Zacznijmy od trasy. Połowa koncertów, które zaplanowałeś na jesień już za nami. Czym zaskakujesz fanów i jak ci odbierają przygotowane dla nich show?  

Mateusz Wardyński (asthma): Muszę przyznać, że choć to już trzeci rok, w  którym gram koncerty, to dopiero teraz udało mi się wypracować taką formułę, z  której jestem naprawdę zadowolony. Podczas jesiennych koncertów przeplatam ze  sobą utwory z dwóch krążków, a przy okazji daję fanom przedsmak tego, co będą mogli usłyszeć na kolejnym albumie. Można więc powiedzieć, że obecność na  koncertach to jedyna okazja, aby posłuchać tych kawałków na długo przed ich  oficjalną premierą. Same koncerty z kolei określiłbym mianem ,,terroru z dystopijnego świata niedalekiej przyszłości’’. Zadbaliśmy też o sferę wizualną, w której przeważa cyberpunkowy klimat. Sporą niespodzianką jest też fakt, że na każdym z tych koncertów do supportu zaprosiłem innego artystę.

„Antysystemowiec” / „Raper zaangażowany” / „Głos pokolenia” – to tylko część określeń jakie znalazłem, przeglądając recenzję twoich wcześniejszych krążków. Nie przeszkadzają ci tego typu określenia? 

Przeszkadza mi przypinanie łatek, tym bardziej, że z reguły jest to nieprzemyślane i bezsensowne. Zawsze ktoś próbuje wsadzić Cię do szuflady, ale grunt to ciągle z niej wyskakiwać. Wracając do dziennikarzy, nie lubię być stawiany w opozycji do Young Leosi, czy innych twórców muzyki popularnej, z którymi nie mam najmniejszego problemu. Tym bardziej, że wielu z nich darzę sympatią. 

Jeśli już jesteśmy przy innych artystach, zastanawia mnie, jak oceniasz popularne w ostatnich latach projekty oparte na kolaboracjach, jak choćby club2020 czy Hotel Maffija. Widziałbyś się w czymś podobnym?  

Muszę się przyznać, że nie miałem okazji posłuchać „Hotelu Maffija”, ale cała idea  projektu club2020, jak i koncert na tegorocznym Openerze bardzo mi się podobały.  A jeśli chodzi o mój „skład marzeń”, to czekam, aż powstanie hymn Męskiego Grania w składzie asthma x Ćpaj Stajl x Waluśkraksakryzys (śmiech).

Co szykujesz dla nas na nowym krążku i najważniejsze pytanie: kiedy premiera?  

Materiał na kolejny krążek jest już niemal skończony – pracę nad nim trwały przez całą zimę 2022/2023 r. Strasznie się jaram na to wydawnictwo, bo SHDØW to jeden z najbardziej utalentowanych twórców, z którymi przyszło mi pracować. ,,ASH-TANGA”, (ash – Ang. popiół, tanga – z języka Shona oznacza rozpoczęcie). Głównym hasłem albumu jest ,,sztuka”. Oczywiście nie tylko w kontekście tworzenia, ale również w nawiązaniu do mowy potocznej. ASH-TANGA to również dynamiczna odmiana jogi, bazująca na związku techniki oddechu z ruchem. Biorąc pod uwagę mój pseudonim i rap, jest to całkiem sugestywne. Natomiast, jeśli ktoś jest ciekawy tego materiału i nie chce czekać, to zapraszam na ,,nowe życie” tour, gramy na trasie kilka utworów z ,,ASH-TANGI”. Premiera w przyszłym roku.

Z perspektywy artysty, który ma już za sobą trzy krążki zastanawia mnie, który moment sprawia ci najwięcej radości? Czy samotne siedzenie w studio czy może kontakt z fanami?  

Zaskoczę cię, bo dla mnie najpiękniejszą rzeczą, jaką przeżyłem w tym roku, były  moshpity pod festiwalowymi scenami. Za każdym razem przychodzi moment,  kiedy jestem w stanie absolutnego terroru i w pewnym momencie odwraca się do  mnie koleś i krzyczy „Yo asthma!”, a ja go w łeb, on mnie i to jest właśnie to, co lubię najbardziej.  

Czy podobnych scen powinniśmy spodziewać się na twoich koncertach? 

Zawsze staramy się rozkręcić piekło. Pytanie, jakie nastroje panują po drugiej stronie czwartej ściany. Ostatnio w Poznaniu delegacja moshpitu odpięła zasilanie w głośnikach, grunt, by nikt nie ucierpiał – wiadomo. Przed nami jeszcze kilka koncertów, więc wybierajcie datę, kupujcie bilety i widzimy się pod sceną!

Kup bilet na “Nowe Życie Tour”:

    • 26 października 2023, Warszawa, Hydrozagadka ⟶ BILETY
    • 27 października 2023, Łódź, P29 ⟶ BILETY
    • 28 października 2023, Gdańsk, Grizzly Drizzly ⟶ BILETY