Marcin Żychowski
49 oddanych głosów
Studiował na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie śpiewu prof. Stanisławy Marciniak-Gowarzewskiej. Już wtedy dawał upust swej teatralnej pasji realizując, w ramach działalności teatru studenckiego, takie role jak Demetriusz w „Śnie nocy letniej” W. Szekspira, Przodownik chóru w „Lizystracie” Arystofanesa, Pułkownik Pickering w musicalu „My Fair Lady” F. Loewe czy kniaź Griemin w operze „Eugeniusz Oniegin” P. Czajkowskiego. Studia ukończył w 2001r.. W tym samym roku podjął współpracę z Operą na Zamku w Szczecinie. W 2002 roku został solistą Teatru Muzycznego w Lublinie.
Debiutował tutaj rolą Kalmana Żupana w operetce „Baron Cygański” J. Straussa. Potem były następne role, mniejsze i większe, operowe: porucznik Zuniga w „Carmen” G. Bizeta, Zbigniew w „Strasznym dworze” S. Moniuszki, Fiorello w „Cyruliku sewilskim” G. Rossiniego; operetkowe i musicalowe: karczmarz Mordka w „Skrzypku na dachu” J. Bocka, Peniżek w „Hrabinie Maricy” E. Kálmána, porucznik Rohnsdorf w „Księżniczce Czardasza” tego samego kompozytora, ambasador Mirko Zeta w „Wesołej Wdówce” F. Lehára oraz te najprzyjemniejsze – w bajkach dla dzieci: zbój Ślicznotka w „Serduszku z lodu”, Koszałek Opałek w „Sierotce Marysi”, Ogniojad i Rybak w „Pinokiu”, Burmistrz, Mortadela i zbój Brodacz w „O dwóch takich, co ukradli księżyc” a także Bajarz i Miś w „Królewnie Śnieżce”.
W 2000 r. zdobył wyróżnienie Międzyuczelnianego Konkursu Wokalnego w Dusznikach-Zdroju, a cztery lata później został finalistą I Międzynarodowego Konkursu Wokalistyki Operowej im. Adama Didura.
więcej
Często występuje w:
więcej
Spektakle z udziałem tego aktora:
Phantom - upiór w operze
Christine to samorodna artystka, której wspaniałą karierę wróży Hrabia Philipp de Chandon – protektor i mecenas Opery Paryskiej. W tym samym czasie kierownictwo opery przejmuje nowy zarządca, który decyzje podejmuje do spółki z divą operową wątpliwego wdzięku – Carlottą.
Przysłana na przesłuchanie przez hrabiego Christine dostaje od Carlotty ledwo posadę garderobianej, jednak przyjmuje propozycję z ogromną wdzięcznością i pokorą. W zaciszu garderoby nuci swym pięknym głosem melodię, która dociera do Eryka. Ten zachwycony postanawia oszlifować ten wokalny diament. Lekcje idą tak dobrze, że po niedługim czasie Christine jest gotowa na przesłuchanie, jednak możliwe jest to – pod nowymi rządami w operze – jedynie w pobliskim bistro. Za wstawiennictwem Hrabiego dziewczyna prezentuje swoje możliwości i z miejsca podbija serca zgromadzonej publiki. Poruszona Carlotta daje jej natychmiastowy angaż w najnowszej produkcji, zastawiając na nią jednocześnie pułapkę...
więcej
SzczegółyBaron Cygański
To z pewnością najpopularniejsze i najbardziej lubiane dzieło J. Straussa. Historia pięknej Cyganki – Saffi i jej miłości do węgierskiego szlachcica - Barinkaya, stała się inspiracją dla wielu pięknych melodii oraz malowniczych scenerii. Cygański żywioł przeplata się tu z wiedeńską elegancją, humor z refleksją, wielkie sceny zbiorowe z nastrojowymi ariami i duetami a muzyka J. Straussa nie wymaga rekomendacji.
Do zrujnowanej posiadłości, na której swój obóz rozłożyli Cyganie, (a według legendy znajduje się zakopany stary turecki skarb) powraca po światowych wojażach syn dawnego wojewody Sandor Barinkay. Na dzień dobry otrzymuje od starej Cyganki Czipry wróżbę o nieodległym wzbogaceniu się i ożenku. W stosunku do jego osoby ma plany Kalman Żupan – handlarz świń, ojciec pięknej Arseny, w której jednak kocha się syn jej guwernantki Ottokar. Żupan inicjuje spotkanie z Barinkayem, podczas którego młodzieniec zakochuje się w Arsenie i deklaruje chęć zawarcia małżeństwa. Arsena stawia jednak warunek – wyjdzie tylko za barona. To uciążliwe zawarowanie jest wybiegiem mającym na celu zablokowanie drogi do serca Arseny, które należy już do Ottokara. Barinkay podsłuchuje ich rozmowę podczas schadzki i wzburzony odchodzi w kierunku cygańskiego obozu, gdzie zostaje… cygańskim wojewodą, w dodatku po chwili zaręczonym już z cygańską pięknością Saffi.
Przepowiednia Czipry wskazuje Barinkayowi położenie ukrytego skarbu. Z szykowanych mu przez Carnera kłopotów wybawia go przybycie księcia Homonaya, który werbuje ochotników na wojnę turecką – a ta, jak to wojna - przecina w mig wszystkie spory. Okazuje się również, że Saffi nie jest wcale Cyganką a pełnej krwi księżniczką, co wprawia Barinkaya w nie lada konsternację.
więcej
SzczegółyZemsta nietoperza
„Zemsta nietoperza” Johanna Straussa uznana została za arcydzieło operetki wiedeńskiej. Po pierwszym wystawieniu zdobyła wszechświatową sławę i do dziś niepodzielnie króluje w repertuarach największych teatrów operowych. Wspaniała muzyka - walce, polki, arie oraz intrygujące, pełne humoru libretto, w doskonałym tłumaczeniu Juliana Tuwima - na naszej scenie tym razem w reżyserii Artura Barcisia!
więcej
SzczegółyKraina uśmiechu
„Kraina uśmiechu” to romantyczna historia rozgrywająca się w egzotycznej scenerii. Liza zakochuje się w pięknym księciu Su-Czongu, i w jednej chwili podejmuje decyzję o wyjeździe do Chin i o poślubieniu swojego ukochanego. W ten sposób, pod romansowym konwencjonalnym kostiumem, pojawia się inny temat: spotkanie dwóch równorzędnych kultur – Zachodniej Europy i Chin, i próba dialogu pomiędzy nimi. To zapisany w libretcie ślad po autentycznej fascynacji Orientem, potęgą starej, wielkiej cywilizacji z jej osobnymi wartościami i zwyczajami. Ale ten metaforyczny, podwójny romans Europy i Chin – księcia Su-Czonga i Lizy Lichenfelds, oraz księżniczki Mi i porucznika Gustawa von Pottensteina – nie kończy się happy endem. Fascynacja zamienia się w gorzką wiedzę, różnice kulturowe i społeczne okazują się nieprzekraczalne, a marzenia o miłości i emancypacji – niemożliwe do zrealizowania ani w Chinach, ani w Europie. Orient okazuje się początkowo pięknym snem, który zmienia się w odzierający ze złudzeń koszmar. Liza i Gutek odjeżdżają, żegnani arią Su-Czonga. „Nie płacz, mała Mi”… „Uśmiech na ustach na dobre i złe”… Finał ujawnia ironiczny, pełen tragizmu sens tytułu tej późnej operetki z okresu tauberowskiego, trudnej do zakwalifikowania, spoglądającej w stronę opery.
A może jedynym prawdziwym miejscem w tym świecie jest więc Prater – świat wyobrażeń i tęsknoty za miłością?
więcej
SzczegółySkrzypek na dachu
„Skrzypek na dachu” to jeden z najsłynniejszych musicali, którego fabułę oparto na prozie tworzącego w jidysz pisarza Szolema Alejchema. Osadzony w realiach carskiej Rosji sprzed wieku ukazuje codzienne życie mieszkańców Anatewki – i Żydów, i gojów. Głównymi postaciami są mleczarz Tewje, jego żona Gołda i ich młode córki. Ale w „Skrzypku na dachu”, jak zresztą już na początku mówi sam mleczarz, są i inni. Piosenka „Gdybym był bogaczem”, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, jest sztandarowym utworem spektaklu. Nie mniej piękne i wzruszające są „To świt, to noc”, „Kwiatku mój”, czy też finałowa „Anatewka”.
Premiera lubelskiego przedstawienia „Skrzypka...” w reżyserii Zbigniewa Czeskiego miała miejsce na scenie legendarnego Domu Kultury Kolejarza w roku 1994. Ten sam (a jednak trochę inny...), cieszący się wielką popularnością wśród widzów nadal można oglądać na scenie naszego teatru.
więcej
SzczegółyHallo Szpicbródka
Dwudziestolecie międzywojenne, Warszawa. W Teatrzyku rewiowym „Czerwony Młyn” nie dzieje się dobrze – widownia świeci pustkami, brak pieniędzy na wypłaty dla artystów. Z pomocą przychodzi inżynier Fred Kampinos, bo... kocha Teatr? A może ma zupełnie inne plany zostając współwłaścicielem tej sceny? Bardziej od tego, co dzieje się na scenie, interesuje pobliski Bank... „Hallo Szpicbródka", film Janusza Rzeszewskiego i Mieczysława Jahody z 1978 roku, to jeden z największych przebojów w historii polskiego kina. Teraz ten tytuł na naszej scenie!.
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Fred Kampinos zakocha się… w Teatrze?
Przekonajcie się sami…
więcej
SzczegółyBal w Savoyu
„Bal w Savoyu” Paula Abrahama to operetka w III aktach, której libretto stworzone zostało według najlepszej receptury opracowanej przez takich geniuszy gatunku jak Strauss, Kalman czy Lehar.
To historia towarzysko-miłosna ujawniająca ciągoty międzywojennych elit do wyzwalania się z wiktoriańskiej moralności, podana oczywiście w sosie genialnie syntetycznym. W tej rewiowej i przepysznej aranżacyjnie operetce reprezentant elit frenetycznie balujących u progu zmierzchu bogów brata się z synem orientu, a wybitnie uzdolniony artysta okazuje się być artystką i dokonuje publicznego coming out’u – gdzież, jak nie na wielkim balu w hotelu Savoy!
Tytuł ten był już dwukrotnie wystawiany przez nasz teatr (w 1962 oraz 1989 roku) i za każdym razem cieszył się niesamowitym wzięciem. Spowodowane było to przede wszystkim muzyką, pozwalającą określać „Bal w Savoyu” operetką zaiste musicalową. To właśnie kompozytor dzieła Paul Abraham był tym, który zaimportował jazz na wielkie sceny Europy jeszcze w latach 30-tych XX wieku. Dodatkowym atutem dzieła jest, wzbudzająca zachwyty publiczności imponująca liczba tańców charakterystycznych dla międzywojnia (foxtrot, shimmy, tango, slow fox), z czego skrzętnie korzysta efektowna choreografia.
"Bal w Savoyu" to dzieło jednocześnie piękne i magnetyzujące, a wątki zaakcentowane w naszej adaptacji z pewnością frapować będą umysły w szerokim dyskursie publicznym.
TREŚĆ
Finalizując upojną podróż poślubną Markiz Arystyd Faublas i Madleine na Weneckim tarasie po raz kolejny wyznają sobie miłość i przyrzekają wierność, by nazajutrz powrócić do Nicei i rozpocząć spokojne małżeńskie pożycie. Plany jednak zmienia niespodziewane zaproszenie na bal w hotelu Savoy, które przysyła dawna kochanka Markiza Tangolita - argentyńska tancerka. To egzekucja długu z przeszłości, którego przedmiotem jest kolacja we dwoje na żądanie Tangolity - ekwiwalent za nagłe odprawienie metresy.
Arystyd nie chcąc zdradzić się z dość kontrowersyjnym zamiarem wzywa na konsultację swego przyjaciela - attache poselstwa tureckiego we Francji Mustafę, który w sprawach małżeńskich wykazuje daleko większe (sześciokrotnie!) doświadczenie od Markiza. Ten obmyśla plan wyciągnięcia Arystyda do Savoya pod pretekstem spotkania ze starym przyjacielem, kompozytorem Pasodoble. Plan wspaniały, ma tylko jeden szkopuł - kompozytorem Pasodoble jest przyjaciółka Madleine, Daisy Darlington, która robi zawrotną karierę muzyczną pod męskim pseudonimem i tego samego dnia przybywa do posiadłości państwa Faublas by wyciągnąć Madleine dokładnie na ten sam bal!
Przyjaciółki pozwalają więc Arystydowi i Mustafie snuć intrygę, podczas gdy same wzywają krawca, by ekspresowo skroił dla Madleine balową kreację kobiety wyzwolonej, w której ma dokonać się odpłata pięknym za nadobne - z pierwszym lepszym napotkanych chętnym mężczyzną.
Zaczyna się bal, na którym Madleine z zaciśniętymi pod woalem zębami śledzi flirt Arystyda i Tangolity, sama próbując grać prowokującą ekskluzywną kokotę. W końcu kandydat na kochanka wyłania się z wirującego tłumu (w którym bawi się również wielka koalicja Mustafy i jego sześciu multikulturowych byłych żon, zachwalających go nota bene Daisy, która wyraźnie czuje miętę do tureckiego dyplomaty). Gdy Markiz i Tangolita wybierają pokój, w którym ma się wypełnić zobowiązanie, Daisy zaciąga poznanego Celestyna do pokoju obok, by - przy pomocy usłużnego kelnera - powtarzać wszystko to, co dzieje się za ścianą. Nawet telefon od targanego wyrzutami sumienia męża odbiera Madleine, utwierdzając go w przekonaniu, że grzecznie czeka na niego w domu.
Światła gasną.
Tymczasem w sali balowej szykuje się występ Pasodoble. Ku ogromnemu zdziwieniu zebranych, a zwłaszcza Mustafy, na scenę wkracza Daisy Darlington, ogłaszając przez radio całemu światu, że to ona jest autorką szlagierów, które tańczy się we wszystkich stolicach. To również świetna okazja do ogłoszenia zaręczyn z Mustafą. Swoje ogłoszenie ma też Madleine, która w emocjonalnym wystąpieniu piętnuje swego męża za romans z Tangolitą i jednocześnie rewanżuje się rewelacjami o swoim obcowaniu w pokoju numer 9.
Na drugi dzień o echach skandalu czytają jego bohaterowie w prasie codziennej. Wszystko wskazuje na to, że właśnie kończy się pięknie zaczęte małżeństwo. Sprawę ratuje ostatecznie prowokacja Daisy. Kompozytorka przyciska Celestyna, który zjawia się w domu państwa Faublas w charakterze notariusza mającego załatwić formalności rozwodowe. Finał sztuki publiczność operetkowa zaakceptuje łaskawie i z ulgą, gdyż wszystko kończy się tak, jak zaczęło - bez absmaku.
więcej
SzczegółyLa Traviata
Akcja opery rozgrywa się w Paryżu i pod Paryżem w 2. połowie XIX wieku. Opowiada historię kurtyzany Violetty Valery, w której zakochuje się młody poeta Alfred Germont.
Violetta skuszona wizją życia u boku przystojnego Alfreda porzuca swojego protektora Barona Douphola i z wielkiego balu trafia do wiejskiej posiadłości gdzie zaczyna sielskie życie. Jednak cieniem na tej sytuacji kładzie się choroba Violetty oraz uszczuplające się oszczędności. Uświadomiony przez siostrę Violetty Anninę Alfred wyjeżdża do Paryża by zdobyć pieniądze, a w tym czasie jego ojciec składa byłej kurtyzanie wizytę by przekonać ją do porzucenia Alfreda, gdyż mezalians jest szkodliwy dla małżeńskich planów jego siostry. Violetta ulega wreszcie namowom Giorgia i wyjeżdża do stolicy Francji by wrócić do poprzedniego stylu życia. W ślad za nią rusza Alfred, który na balu doprowadza do konfrontacji między nim a Baronem Douphol oraz samą kochanką. Skandaliczne zachowanie w efekcie kończy się wyzwaniem na pojedynek. Violetta umęczona i schorowana zmaga się z cierpieniem w samotności i tak zastaję ją Alfred, który po jakimś czasie wraca z dalekiej podróży. W końcu dowiedział się o chorobie i poświęceniu kochanki, wybłagał też u ojca zgodę na ślub z Violettą. Na szczęśliwe zakończenie jest już za późno, Violetta umiera w ramionach ukochanego.
Libretto opery "La Traviata" napisane przez F. M. Piave oparte jest na powieści A. Dumasa "Dama Kameliowa" i stanowi jedną z najciekawszych i najmądrzejszych historii w dziejach opery światowej. Powszechnie uznaje się "Traviatę" za najdoskonalsze dzieło Verdiego, w którym muzyka idealnie konweniuje z kameralnym nastrojem tworzonym przez artystów.
więcej
SzczegółyPorwanie Sabinek
W mieszkaniu panuje względny porządek (żona Ernestyna w sanatorium, ale pokojówka Weronika na posterunku). Profesor języków starożytnych Paweł Owidowicz nie ma zielonego pojęcia o tym, że w ciągu kilku dni jego całe profesorskie życie stanie na głowie. To, o czym Paweł Owidowicz wie doskonale, to stan jego portfela, który od pewnego czasu prowokuje go do refleksji o przemijaniu i kruchości życia.
Paweł Owidowicz jest szacownym obywatelem, dlatego to w jego właśnie drzwiach staje dyrektor Strzyga-Strzycki z osobistym zaproszeniem na spektakl swojego teatru, który właśnie zawitał do miasta. Dowiadując się, że profesor jest autorem niepublikowanej sztuki „Porwanie Sabinek” postanawia ją natychmiast wyreżyserować i wystawić jej prapremierę w ciągu tygodnia. Odurzony spodziewaną sławą, bogactwem i uznaniem profesor zapomina o ostrożności i skromności – zgadza się na inscenizację. Jest tylko pewien mały szkopuł – żona Pawła Owidowicza nie jest – mówiąc delikatnie – do teatru przekonana. Właściwie teatru nienawidzi oraz nim gardzi. Ponieważ Ernestyna niespodziewanie wraca z Krynicy, sprawa schodzi na poziom konspiracyjny.
Dalsze perypetie, to już parada dowcipu sytuacyjnego i literackiego. Mieszanka ambicji literackich okraszona zawiłościami rodzinnymi (Karol i chorobliwie zazdrosna Madzia) i towarzyskimi (stary znajomy Gromski i jego marnotrawny syn Emil, w którym kocha się – a jakże! - córka profesora Anulka). O tej sytuacji powiedzieć humor to mało, tu trzeba powiedzieć Tuwim!
Zapraszamy na zwariowaną komedię ze starożytnością w tle, w której pokojówka poprawia wypracowania z łaciny, a łacina dla odmiany nikogo nie obraża. Poglądowa lekcja nowoczesnej bankowości pod tytułem: Ile razy można pożyczyć to samo pięćset koron - GRATIS!
więcej
Szczegóły