POLSKA PREMIERA – pogrążona w żałobie dziewczyna przez przypadek staje się współwinna bezsensownego aktu przemocy. Od tego momentu musi uciekać przed duchem ofiary szkolnych dręczycieli.

Colin Tilley, znany dotychczas przede wszystkim z wideoklipów, debiutuje w pełnym metrażu horrorowym surrealem, który rozpoczyna się jak standardowa teen drama, a kończy jak senna mara zbudowana z folkloru i koszmarnych legend. Anna (Whitney Peak), która niedawno straciła rodziców, przeprowadza się na Florydę do babci i wchodzi w środowisko pełne tajemnic i młodzieży łaknącej adrenaliny. Kiedy staje się świadkinią brutalnego rytuału, ściąga na siebie potwora. 

Warto docenić pracę wizualną w „Oko za oko”: film mistrzowsko balansuje na cienkiej linii między pięknem a niepokojem. Widzimy klimatyczne, senne sceny, które nagle zamieniają się w prawdziwy terror. To też horror o milczeniu i jego cenie. Na ekranie Anna nie tylko ucieka przed potworem, ale też mierzy się z odbiciem okrucieństwa, które żyje w zbiorowych snach. Efekt? Film, który pozostaje z tobą na długo po napisach. [Grzegorz Fortuna]